Ekonomiści zgodnie twierdzą, że powrót do sytuacji sprzed pandemii COVID-19 i kryzysu może być trudny dla polskiego przemysłu. W poniższym artykule przedstawiamy dane z czerwca 2020 oraz opinie analityków i ekspertów mówiące o zmianach warunków gospodarczych.
Kondycja polskiego przemysłu powoli staje na nogi po kryzysie związanym z pandemią, jednak nadal pozostawia wiele obaw wśród przedsiębiorców. Według najnowszych wyników badań w czerwcu przemysł w Polsce, pomimo zmniejszenia obostrzeń, wciąż się kurczył, choć pojawiła się nadzieja, że będzie coraz lepiej, ponieważ wskaźnik gospodarczy był wyższy niż w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Warto zapoznać się ze szczegółami i analizami dotyczącymi bieżących warunków gospodarczych, od których uzależniona jest kondycja wszystkich firm obecnych na polskim rynku.
Wskaźnik PMI (Purchasing Managers’ Index – indeks nabywczy managerów) to jeden z najważniejszych wskaźników gospodarczych stworzony przez Markit Group i Institute for Supply Management of financial activity. Jego głównym celem jest ukazanie aktywności managerów nabywających różnego rodzaju usługi i dobra na danym rynku, zatem jednocześnie określa on aktywność finansową poszczególnych podmiotów gospodarczych.
Wskaźnik PMI to średnia poszczególnych podindeksów, na które składają się między innymi produkcja, nowe zamówienia i zatrudnienia, a jej wartość mieści się w granicach od 0 do 100. Ogólnie przyjęło się, że wartość na poziomie 50 punktów jest neutralna, a powyżej sygnalizuje wzrost aktywności ekonomicznej w badanym sektorze. Analogicznie wartość poniżej tej granicy oznacza spadek aktywności. Wszelkie dane są pobierane z przeprowadzanych ankiet anonimowych, które następnie są przesyłane przez managerów z różnych branży. W końcowych wyliczeniach bierze się pod uwagę stan produkcji, koszty prowadzenia danej działalności, aktywności i rezultaty w skali całego rynku.
Pandemia COVID-19 spowodowała nagły kryzys gospodarczy, który do dziś jest odczuwany przez wielu przedsiębiorców. Jednak w czerwcu 2020 warunki uległy poprawie na skutek rozluźnienia obostrzeń nałożonych przez rząd, co wynika ze wskaźnika PMI obrazującego kondycję polskiego przemysłu, który wzrósł z poziomu 40,6 punktów odnotowanych w maju na 47,2. To optymistyczna zmiana, przewyższająca oczekiwania. Co ciekawe, wynik ten był najwyższy na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy i pozwolił na nieco optymistyczne spojrzenie na przyszłość, chociaż utrzymujący się poziom poniżej neutralnych 50 punktów nadal wiąże się z uważnym podejściem i trudnymi warunkami gospodarczymi wynikającymi ze słabego popytu oraz niskiego wykorzystania mocy przerobowych w czasie pandemii koronawirusa.
Czerwcowe dane PMI są słabsze niż średni odczyt od listopada 2018, w którym rozpoczął się trend spadkowy dla polskiego przemysłu i choć notują pozytywną wartość, to jest ona niższa niż wynik sprzed pandemii, co nadal martwi ekspertów i analityków. Obraz ten jest spowodowany spadającymi zamówieniami, słabnącą produkcją, zmniejszającym się zatrudnieniem w przedsiębiorstwach, a także rekordowymi opóźnieniami w czasie dostaw. Ponadto wielu właścicieli działalności gospodarczych nadal jest pewnych swojej pozycji na rynku, dlatego wynik z czerwca 2020 mimo wszystko nie jest jeszcze wyraźnym sygnałem odbicia. Podsumowując, sytuacja jest nieznacznie lepsza, gdyż nastąpiło odmrożenie gospodarki, a społeczeństwo wyszło z domów i powoli zaczęło ponownie kupować dobra i korzystać z różnego rodzaju usług. Jednak na wyraźną poprawę będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, co niestety nie napawa optymizmem.
Zdjęcie główne artykułu: źródło: Designed by Freepik